25 lipca 2017

Dzikie Konie Jorveskie - ich wady i zalety

Hej!

Dziś ostatnia okazja na zakup Dzikich Koni Jorveskich! Już jutro powędrują one na inne ziemie, a do Jorvik powrócą dopiero za jakiś czas. Korzystając z okazji, chciałabym przedstawić Wam zarówno plusy i minusy, jakie widzę w tych wierzchowcach. Zapraszam do dalszego czytania!


Zaczniemy od zalet.
Na pewno zaliczymy do nich cenę koni. Bo powiedzmy sobie szczerze: czy konie te są warte 399 Star Coins, a ich więksi kuzyni 599? Moim zdaniem cena jest naprawdę niska za tak unikatowe wierzchowce, w dodatku zupełnie inne od pozostałych, jakie możemy zobaczyć w Star Stable! Jeśli mamy nieco większy budżet, możemy pozwolić sobie na zakup więcej niż jednego rumaka, co jest świetną opcją dla osób, którym ciężko wybrać tylko jednego spośród tylu opcji.

Co dalej? Oczywiście kolory! Nie mogłabym przejść obok nich obojętnie, w końcu te piękne, żywe i ciekawe barwy to ich główna część. Wręcz ubóstwiam te wszystkie wyraźne, często aż rażące w oczy detale. Nadają one niezwykłego charakteru. Dodatkowo idealnie wpasowują się w magiczny klimat gry! Nikt nie zaprzeczy, że Jorvik to miejsce magiczne. Już od początku naszej przygody SSO mamy do czynienia z różnymi zjawiskami, które do tych normalnych z pewnością nie należą. Właśnie dlatego uważam, że dodanie tychże koni do gry było świetnym posunięciem ze strony Twórców. Fajnie tak od czasu do czasu, poza questami, poczuć trochę magii, pojeździć na nieco innym wierzchowcu, a może i wziąć udział w głównej fabule? Z pewnością doda to tego niezwykłego charakteru!

Ostatnią rzeczą jest fakt, że konie te mają dwie odsłony. Wiadomo: w miastach ich maści są "normalne", a gdy tylko opuścimy zaludnione miejsca, po chwili siedzimy na zupełnie innym koniu - to chyba wie każdy. Ale przyznać trzeba, że takie posunięcie było bardzo sprytne ze strony Star Stable. W końcu, za niewiarygodnie niską cenę, mamy aż dwa konie w jednym!


Ale chwilka, nie zapędzajmy się tak - przecież wszystko ma swoje wady. Właśnie teraz to właśnie do nich przejdziemy.

Jeden z minusów Jorveskich Dzikusów - szybkość. Konie te są wprawdzie szybsze od kuców walijskich oraz jorveskich, lecz nadal pozostają daleko w tyle za tradycyjnymi, większymi rumakami. Ale w końcu czego możemy się spodziewać za tak niską cenę? Może i nie wybierzemy się na nich na mistrzostwa, a trenowanie może być lekką zmorą dla leniuchów, ale już sam fakt, że za cenę niższą od niektórych kuców mamy nieco szybszego konia, powinien być kuszący dla graczy.

Kolejna sprawa to kolory. Ale stop, halo, przecież kolory są piękne, żywe, jak najbardziej zaliczają się do zalet tych koni, prawda? Jednak pod pewnym względem, barwy te możemy znienawidzić. O czym mówię? O zestawach.
Każdy, kto ma przynajmniej jednego z tych koni i lubi tworzyć zestawy, z pewnością spotkał się z trudem doboru odpowiednich kolorów. Przyznam, że już pół biedy z karymi wierzchowcami, lecz przy pozostałych stworzenie idealnie pasującego zestawu jest wyzwaniem nawet dla najlepszych. Niestety nie możemy bawić się zbytnio kolorami, jeśli chcemy uzyskać zadowalający nas efekt - niebieski koń, niebieski zestaw; fioletowy koń, fioletowy zestaw itd. Dodatkowo sprawę utrudnia fakt, że komplet powinien pasować do dwóch odsłon koni: miejskiej i dzikiej. Gdy jednak znajdujemy się w stajni, rumak występuje w swojej dzikiej barwie. Trudne jest więc dobranie odpowiednich kolorów tak, by pasowały i do drugiej wersji. Chyba najlepszym rozwiązaniem będzie po prostu jazda na oklep, jedynie z dodatkiem ogłowia i ewentualnie ozdób, takich jak kokardki czy owijki.


A jakie Waszym zdaniem konie te mają wady i zalety? Chętnie poczytam Wasze wypowiedzi! Dajcie też znać, jakie są Wasze wymarzone, kolejne Dzikie Konie Jorveskie. Czy jest to nowy kształt i nowa cena, czy po prostu kolejne barwy dotychczasowych modeli?

Trzymajcie się!

10 komentarzy:

  1. Ja chętnie zobaczylabym gniadego jorvika, który zmieniał by swój kolor grzywy oraz może dostawał by jakieś plamki (?) w miasach ❤
    ~Sasha Bluestep

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ups, ten kolor grzywy i plamki to w lasach, hahah. Sorry za błąd. 👅

      Usuń
  2. Wow, twoje posty są duże lepsze, i ciekawsze niż posty Melissy Seahall.
    Ty piszesz o rzeczach tak ciekawych, że po prostu miło się je czyta, a Melissa pisze rzadziej, no i czytając jej jeden post mam ochotę się zerzygać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się. :)

      Daniela ty masz najlepszego bloga o sso jakiego jakiego kiedykolwiek czytałam! :D

      Usuń
    2. Tego bloga zauważyłam dopiero dzisiaj, ale bardzo miło mi się go czyta. Uważam, że Melissa jest bardzo poważnie nastawiona do bloga co daje taką... Eghem... Drętwą atmosferę. Ale pod względem informacji które zawiera jej blog (łowienie, gwiazdki, Pandora, Mustang, archeologia) jest w porządku

      Usuń
    3. Dziękuję bardzo za miłe słowa!

      Usuń
  3. PS: To nie jest hejt, tylko moja opinia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, bardzo dziękuję za wyróżnienie oraz miłe słowa! :D

      Usuń
  4. Bardzo ładne te konie, ale ja mam kilka zasad. Gdy kupuje konia musi być SZYBKI. A jak sama wspomniałaś, koń ten nie zalicza się do najszybszych, mimo, że jest szybszy od kuca. A poza tym, powiedziałaś, że trudno dopasować sprzęt do różnych odsłon. Moja druga zasada to: WYGLĄD. Jak wygląda, jakbym na moje ciuchy łącznie zostały kupione za 100 sc, to się załamuję.
    Podsumowanie:
    Konie śliczne, ale w mojej stajni nie będą liczne :D
    (chciałam wymyśleć rym XDD)
    /Gabrielle Deertower

    OdpowiedzUsuń

Spodobał Ci się post? Masz jakieś rady, sugestie, pytania? Zostaw po sobie ślad w postaci komentarza, będzie mi naprawdę bardzo miło i z pewnością przeczytam każde Twoje słowo! Jednak przed tym pamiętaj o kilku zasadach:
► Nie używaj wulgaryzmów, nie obrażaj innych komentujących.
► Staraj się używać poprawnej polszczyzny, pamiętaj o ortografii oraz interpunkcji.
► Swoją opinię postaraj się umieścić w jednym, maksymalnie dwóch komentarzach, by nie robić spamu.
► Nie rozsyłaj łańcuszków, linków do fałszywych bądź niebezpiecznych stron.

UWAGA: Jeśli zobaczysz gdzieś link do stron mówiących o hackach do gry, pod żadnym pozorem NIE KLIKAJ w niego. Takie komentarze są przeze mnie usuwane, gdy tylko je widzę.