Hej! ♥
Dziś pierwszy raz od powiększenia stajni postanowiłam podjąć się małego wyzwania, czyli... samodzielnego nakarmienia wszystkich koni.
Cóż, przyznaję, że łatwo nie było. Na szczęście miałam zapas sianka i owoców, dzięki czemu wystarczyło na wszystkie 27 koni. Powiem Wam tak:
NIGDY WIĘCEJ.
Ogólnie karmienie koni było dla mnie kiedyś normalną czynnością, teraz też chętnie bym to robiła, zamiast marnować SC na stajenną. Jedyna przeszkoda to fakt, że konie na padoku także wymagają opieki, o czym kiedyś już tu pisałam. Gdy zajęłam się wierzchowcami w stajni podeszłam do jednego boksu, po czym ciągle wstawiałam tam innego konia. Potem coś mi się pomieszało i już nie wiedziałam, którymi rumakami się zajęłam, a którymi nie. Skończyło się na tym, że sprawdzałam prawie każdego konia, czy nie wymaga opieki. Poza tym zajęło mi to dość dużo czasu (kiedyś było to może z 5 minut, teraz 15/20).
A Wy jak zajmujecie się swoimi końmi? Kupujecie ciągle stajenną, a może sami karmicie tylko kilka ulubionych koni? Wątpię, żeby był ktoś, kto codziennie zajmuje się wszystkimi wierzchowcami, gdy ma ich naprawdę dużo, ale może jednak? :P
PS. Macie już ferie, jak ja? :)
Trzymajcie się! ♥
stajenna! :P
OdpowiedzUsuńJa stajenną kupuję, ale jak oszczędzam sc czy coś to sama karmię.
OdpowiedzUsuńDziś np. karmiłam niestety z 30 sian zostało 8 :/ No, ale cóż i tak dwóch koni nie nakarmiłam XD ten padok tak naprawdę tylko pogarsza :/
DANIO PODZIWIAM. Ja osobiście kupuję stajenną. Nawet jak mi się skończy sc to i tak czekam do soboty, aby znowu zakupić stajenną XD
OdpowiedzUsuńXD cóż, ogólnie nie polecam xD
Usuń